poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Z Harry'm...

Tak wreszcie się stało to o czym marzyłam. Na stronie, na której zadaje się pytania napisał do mnie Harry Styles.
Lepiej usiądźcie wygodnie. Opowiem Wam wszystko!
Założyłam sobie ask'a, a, że jestem Directionerką to tam to napisałam. Po chwili patrzę, a tam wiadomość od Harry'ego. Nie wierzyłam, że to on, więc poprosiłam, aby na mój adres zamieszkania przysłał autograf.
[...]
Wiecie jakie to uczucie gdy dostanie się giga paczkę? Ja już wiem.
Okazało się, ze to paczka od Harry'ego. Czyli to naprawdę był on. Chcecie wiedzieć co było w paczce?
A więc tak:
  1. Autografy wszystkich przystojniaków z zespołu
  2. Ich 2 płyty z autografami
  3. Książka (nie chcę się chwalić, ale też z autografami; książka po polsku)
  4. A w książce 2 bilety na ich koncert w Niemczech na 17 maja.
Nie wierzę. Uszczypnijcie mnie, bo chyba śnię. Pobiegłam do mamy, żeby jej wszystko pokazać i powiedzieć. :)
[...]
Zostały 2 dni do koncertu. Harry napisał w liście abym poszła do ochroniarza i powiedziała kim jestem. Jak napisał tak zrobiłam. Zobaczyłam Go. Wyglądał tak jak na zdjęciach. Wysoki brunet w loczkach, szczupły o zielonych oczach chłopak. Ideał. Od dołu do góry, od góry do doły IDEAŁ. Wziął mnie za rękę i wprowadził na scenę. Mieli śpiewać piosenkę ,,Little Things''. Przed piosenką Harry przed wszystkim przedstawił mnie jako ''swoją przyszłaś żonę''. Uśmiechnęłam się. Po koncercie oświadczył mi się. Zgodziłam się, ale... No właśnie jest jedno ''ALE''. Nie jestem pełnoletnia, nie mogę za niego wyjść. Mam dopiero 15 lat. Pojechaliśmy do mojej mamy by wszystko powiedzieć. Zgodziła się, abym za 3 lata mogła ożenić się z Harry'm. Tata też się zgodził. Juuuuuupi! :D
W wakacje miałam do niego jechać. Do Londynu :)
[...]
Jest 17 czerwca. Mamy właśnie w szkole długą przerwę. Siedziałam z koleżanką na podwórku. Nagle obok mnie usiadł Harry. Przywitaliśmy się namiętnym pocałunkiem. Cała szkoła była zszokowana i się na nas gapiła. Szybko złapałam Go za rękę i pobiegłam do innej koleżanki. Dał jej autograf, a potem zadzwonił po resztę chłopaków, którzy siedzieli w limuzynie. Wzięli kilka gadżetów i przyszli. Porozdawali autgrafy. Rodzice zwolnili mnie z lekji, a ja z moim cudownym chłopakiem pojechaliśmy do Warszawy. Harry wydał na mnie 4000 zł, a na siebie 3500 zł. W poniedziałek koleżanki się i wszystko wypytywały. Nie powiedziałam nic :)
Po wakacjach mogłam uczyć się w Londynie i jeździć z chłopakami w trasie.
[...]
Minęły już 4 lata od naszego spotkania, a rok od naszego ślubu. Za 3 miesiące na świat przyjdzie nasza córeczka, którą nazwiemy Darcy.

Lepszego życia nie mogłam sobie wymarzyć. :)

1 komentarz: