Znowu on. Znowu ten natrętny typ. Czego on ode mnie chce? Nie wystarczyło mu to, że skrzywidził moją rodzinę, moją siostrę? Chcecie wiedzieć co zrobił? ZGWAŁCIŁ JĄ! Robi tak z każdą. Teraz czycha na mnie. Ten sam człowiek sprzed 2 lat. Ten sam Niall. Niall Horan.
Mam dość tego typka. Wkurza mnie na maksa. Wpierw dziewczynę upija,a potem wykorzystuje. Cwel jebany. Teraz poluje na mnie aby naszą rodzinę totalnie wykończyć. To jakiś szaleniec. On chyba nie wie z kim zadziera.. Mnie tak łatwo nie wykorzysta. O nie!
W porównaniu do mojej siostry ja nie jestem tak łatwo wierna. Ze mną mu się nie uda. Nie pozwolę na to.
Niech on nie myśli, że mu tak łatwo pójdzie. Oj. Nie.
Ten dzień w końcu nadszedł. Pokłóciłam się z rodzicami. Niby taka mała drobnostka, a jednak wynikła z tego duża kłótnia.
U nas to normalka. Nie przejmujcie się. Nie chciałam tego więcje słuchać więc postanowiłam wyjść z tego domu.
Weszłam do jakieś pub'u. Nie obchodziło mnie nawet co się ze mmną stanie.
I właśnie nadszedł. Przybył słynny Niall Horan. Jemu się nie dam. Nie pozwolę mu się wykorzystać.
Zauważył mnie. Widział, że wypiłam kilka drinków, ale mam za silny organizm, żeby nie być czujną.
Podszedł. Nie chciałam z nim gadać, więc go od siebie odepchnęłam.
Myślał, że ten gest oznacza ,,Tak jestem wstawiona. Rób ze mną co chcesz, ale najpierw cię zignoruję''
Hahahah nie! To oznaczało: ,,Odwal się ode mnie''
Wiedziałam, że on nie odpuści więc wybiegłam z pub'u i wbiegłam w jakąś uliczkę. Nie miałam pojęcia gdzie jestem. Wokół mnie były jakieś ciemne bloki i jedna mrugająca latarnia. Bałam się, ale nie wiedziałam którędy do domu. Nagle i ta latarnia zgasła. Co ja mam zrobić? Gdzie ja jestem?
Poczułam czyjąś dłoń na moim ramieniu. Moje serce tak waliło jakby zaraz miało mi wyskoczyć. Usłyszałam jak ta osoba mówi:
- Nie bój się to tylko ja.
- Ja? Czyli kto? - zapytałam
- N I A... Resztę sobie dokończ kochanie - odpowiedział
Przez moje ciało przeszły dreszcze. To był Niall. Jak on mnie znalazł? Co ja mam zrobić? Niech ktoś mi pomoże. Ja się go boję. Jego dłoń zjechała do moich dłoni. Kucnął przede mną. Przybliżył swoją twarz do mojej. Po chwili wyjął telefon i puścił z niego t ę p i o s e n k ę. Zawsze ją puszczał gdy chciał to zrobić. Znowu się do mnie przybliżył. Nie protestowałam. Dlaczego? Bo wiedziałam, że nie wydostanę się z tego miejsca, z tej ''pułapki''. Nie miałam jak. Poczułam lekkie muskanie w usta. Czyli tak on zaczyna?
Potem przeszedł w namiętne całowanie, ale nic nie wskazywało, że chce mnie zgwałcić.
- Pewnie myślisz, że chcę Cię wykorzystać - powiedział
- A nie? Z każdą tak robisz. - odpowiedziałam
On się nie odezwał. Złapał mnie za ręce i podnósł do góry. Chciałam się odezwać, ale zasłonił mi usta. Co on wyprawiał? Wsadził mnie do jakiegoś samochodu. Raczej było to jego auto.
Po 20 minutach jazdy znaleźliśmy się pod moim domem. Zamiast mnie zgwałcić odwiózł mnie do domu? Na co on zachorował?
Weszłam na schodek i usłyszałam jego głos
- Bądź jutro pod Big Ben'em o 12:00. Będę czekał.
I odjechał. Wolałam tam pójść, bo nie wiem co by ze mną było. Weszłam do domu. Poszłam pod prysznic i spać. Co pokaże dzień jutro? Boję się...
poniedziałek, 26 sierpnia 2013
piątek, 9 sierpnia 2013
Z Liam'em
Ostatnio siedzę na fb, a do mojego pokoju wchodzi mama. Powiedziała mi, że w mieście do którego mam zaledwie 15 kilometrów mieszka chłopak z tą samą datą urodzin. Ten sam dzień, miesiąc i rok tylko, że on jest o godzinę starszy. Pff -,- Ja urodziłam się 29.08. 1993 roku. Postanowiłam, że do niego napiszę. A co tam. Raz kozie śmierć. Następnego dnia gdy wróciłam ze szkoły. Weszłam na fb, patrzę, a ten chłopak odpisał. Nazywał się on Liam Payne. Pisaliśmy jakieś 3 godziny, bo potem on musiał iść na trening. Należy do miejskiej drużyny piłkarskiej. Postanowiłam, że przejrzę jego znajomych. Znalazłam tam 3 chłopaków, którzy są ze mną w klasie. I obeszło moją głowę tysiąc myśli. A co jeśli o ni będą się o niego pytać? A jeżeli oni coś mu nawciskają na mnie? A jeżeli będą chcieli abyśmy byli razem? Co wtedy? Ciągłe myśli nie dawały mi jeść, spać i co kol wiek innego robić.
Z każdym dniem byłam coraz bardziej przerażona tym, że na przerwie mogą do mnie podejść koledzy z klasy i o nim gadać. Mój strach się powiększał, ale to było bez sensu, bo nikt nie podchodził, a jak podchodzili to tylko po to by spisać lekcje albo coś pożyczyć.
Pewnego dnia pojechałam do przyjaciółki na weekend na noc. Nudziło nam się więc postanowiłyśmy założyć fałszywe konto na fb. Zaprosiłyśmy go. Cała akcja tak się rozkręciła, że założyłyśmy dodatkowo gadu-gadu i z nim pisałyśmy. Heheh to był kawał wszech czasów. Codziennie albo ja albo ona wchodziłyśmy na gg i z nim pisałyśmy. Doszło do tego, że ''ONA'' czyli te nasze fałszywe konto zaczęła z nim chodzić. Hhahahaha beka. ;D I to trwało przez jakieś 2 tygodnie do czasu gdy.. gdy moja kochana kuzyneczka mu wszystko powiedziała. FUCK -,- Shit -,- ugh -,- Jestem na maksa wkurzona. Trudno jakoś to przeżyję.
~3 miesiące później~
Dzień jak co dzień. Ja, laptop, fejs, yt i gg. Czego chcieć więcej ? No właśnie niczego. :) Była 9, a ja nie spałam. Nie wiem czemu tak jakoś nie mogłam. Tata właśnie zbierał się do pracy. Czyli wszystko było tak jak zawsze. Podeszłam do okna, ale nagle usłyszałam, że ktoś do mnie napisał na fb. To był on. To był Liam Payne.Co on chciał? Zaczęła czytać:
,, Siema. Czy moglibyśmy się dzisiaj spotkać? To dla mnie ważne.''
Odpisałam mu, ze jeżeli tata mnie weźmie to bez problemu tylko gdzie i o której.
,, W Regent's Park o 11. Okej?''
Ja się starłam go przekonać na 10, bo co ja będę robić przez 2 godziny? Udało mi się. Innego wyjścia nie było. Pojechałam. Bałam się tego spotkania. Co on mógł ode mnie chcieć, że to takie ważne? W Londynie poszłam do jakieś kawiarenki na śniadanie i potem do Regent's Park. Zauważyłam go od razu gdy weszłam. Mam niesamowitą pamięć do twarzy nawet jeżeli widzę ją tylko na zdjęciu, bo wiecie to nasze pierwsze spotkanie w realu. Podeszłam nieśmiało, ale jednak to zrobiłam. Chrząknęłam. Odwrócił się.
- Cześć to ja. Co chciałeś? - zaczęłam
- Serio to ty? Wow. Na zdjęciach wyglądasz inaczej. - odpowiedział
- Tak to ja. [T.I.N]. Powtórzę jeszcze raz. Co chciałeś? - ciągle pytałam
- No, bo ostatnio oglądałem Twoje zdjęcia. I znalazłem jakiś filmik z Tobą no i mi się spodobałaś. A nie chciałem tego mówić na gg lub fb, bo tak nie wypada - wytłumaczył
- Łooo... Zatkało mnie. Nie wiem co mam Ci odpowiedzieć. Tak na prawdę to ty też mi się od jakiegoś czasu podobasz.
- Może dasz namówić się na spacer i poznamy się lepiej? - zaproponował
- Spoko. Chętnie. - uśmiechnęłam się
Poszliśmy w centrum Londynu. Widziałam sporo znajomych i zapewne oni rozpoznali mnie. Mi to wisi, że oni mnie z nim widzieli. Nie mój problem. Po jakiś 2 godzinach Liam powiedział, że zabierze mnie w miejsce, w którym zapewne nie byłam i miał rację. To był stadion, na którym grała nasza drużyna piłkarska, nasz klub miastowy. Oczywiście stało się to co przewidywałam. Głupki z mojej klasy zaczęli krzyczeć, że ja i Liam jesteśmy parą, ale ja jestem stanowcza i nie pozwalam po sobie tak cisnąć. Znaczy wiecie.. nie przeszkadzało mi to, ale jednak wolałam tego nie okazywać. Już po 2 minutach umilkli. Obejrzałam cały ich trening i pojechałam do domu. Całą noc pisaliśmy z Liam'em. Co jakiś czas się spotykaliśmy, ale parą nie byliśmy i nic na to nie wskazywało. Czy będziemy? To się kiedyś okaże ;))
Z każdym dniem byłam coraz bardziej przerażona tym, że na przerwie mogą do mnie podejść koledzy z klasy i o nim gadać. Mój strach się powiększał, ale to było bez sensu, bo nikt nie podchodził, a jak podchodzili to tylko po to by spisać lekcje albo coś pożyczyć.
Pewnego dnia pojechałam do przyjaciółki na weekend na noc. Nudziło nam się więc postanowiłyśmy założyć fałszywe konto na fb. Zaprosiłyśmy go. Cała akcja tak się rozkręciła, że założyłyśmy dodatkowo gadu-gadu i z nim pisałyśmy. Heheh to był kawał wszech czasów. Codziennie albo ja albo ona wchodziłyśmy na gg i z nim pisałyśmy. Doszło do tego, że ''ONA'' czyli te nasze fałszywe konto zaczęła z nim chodzić. Hhahahaha beka. ;D I to trwało przez jakieś 2 tygodnie do czasu gdy.. gdy moja kochana kuzyneczka mu wszystko powiedziała. FUCK -,- Shit -,- ugh -,- Jestem na maksa wkurzona. Trudno jakoś to przeżyję.
~3 miesiące później~
Dzień jak co dzień. Ja, laptop, fejs, yt i gg. Czego chcieć więcej ? No właśnie niczego. :) Była 9, a ja nie spałam. Nie wiem czemu tak jakoś nie mogłam. Tata właśnie zbierał się do pracy. Czyli wszystko było tak jak zawsze. Podeszłam do okna, ale nagle usłyszałam, że ktoś do mnie napisał na fb. To był on. To był Liam Payne.Co on chciał? Zaczęła czytać:
,, Siema. Czy moglibyśmy się dzisiaj spotkać? To dla mnie ważne.''
Odpisałam mu, ze jeżeli tata mnie weźmie to bez problemu tylko gdzie i o której.
,, W Regent's Park o 11. Okej?''
Ja się starłam go przekonać na 10, bo co ja będę robić przez 2 godziny? Udało mi się. Innego wyjścia nie było. Pojechałam. Bałam się tego spotkania. Co on mógł ode mnie chcieć, że to takie ważne? W Londynie poszłam do jakieś kawiarenki na śniadanie i potem do Regent's Park. Zauważyłam go od razu gdy weszłam. Mam niesamowitą pamięć do twarzy nawet jeżeli widzę ją tylko na zdjęciu, bo wiecie to nasze pierwsze spotkanie w realu. Podeszłam nieśmiało, ale jednak to zrobiłam. Chrząknęłam. Odwrócił się.
- Cześć to ja. Co chciałeś? - zaczęłam
- Serio to ty? Wow. Na zdjęciach wyglądasz inaczej. - odpowiedział
- Tak to ja. [T.I.N]. Powtórzę jeszcze raz. Co chciałeś? - ciągle pytałam
- No, bo ostatnio oglądałem Twoje zdjęcia. I znalazłem jakiś filmik z Tobą no i mi się spodobałaś. A nie chciałem tego mówić na gg lub fb, bo tak nie wypada - wytłumaczył
- Łooo... Zatkało mnie. Nie wiem co mam Ci odpowiedzieć. Tak na prawdę to ty też mi się od jakiegoś czasu podobasz.
- Może dasz namówić się na spacer i poznamy się lepiej? - zaproponował
- Spoko. Chętnie. - uśmiechnęłam się
Poszliśmy w centrum Londynu. Widziałam sporo znajomych i zapewne oni rozpoznali mnie. Mi to wisi, że oni mnie z nim widzieli. Nie mój problem. Po jakiś 2 godzinach Liam powiedział, że zabierze mnie w miejsce, w którym zapewne nie byłam i miał rację. To był stadion, na którym grała nasza drużyna piłkarska, nasz klub miastowy. Oczywiście stało się to co przewidywałam. Głupki z mojej klasy zaczęli krzyczeć, że ja i Liam jesteśmy parą, ale ja jestem stanowcza i nie pozwalam po sobie tak cisnąć. Znaczy wiecie.. nie przeszkadzało mi to, ale jednak wolałam tego nie okazywać. Już po 2 minutach umilkli. Obejrzałam cały ich trening i pojechałam do domu. Całą noc pisaliśmy z Liam'em. Co jakiś czas się spotykaliśmy, ale parą nie byliśmy i nic na to nie wskazywało. Czy będziemy? To się kiedyś okaże ;))
wtorek, 6 sierpnia 2013
Liebster Blogger Award
Zostałam nominowana do Liebster Blogger Award, przez http://onebiteonedeathtwolifes.blogspot.com/ . czyli
:„Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w
ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o
mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich
rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań
otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11
osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno
nominować bloga, który Cię nominował.”.
Pytania :
1.Jak masz na imię?
- Ala
2. Ile masz lat?
-15
3. Czy jesteś podobna do swojej bohaterki / bohatera ?
- Pisząc imaginy myślę jak ja bym tam była czyli można powiedzieć, że jestem trochę podobna
4. Najlepszy film jaki obejrzałeś / łaś ?
- ,,Pan i Pani Smith'' oraz ,,Iluzja''
5. Ulubiony wykonawca ?
- Kamil Bednarek, LemON
6. Ulubione danie ?
- Łazanki, Lasagne
7. Którą porę roku preferujesz ?
- Latoo i jesień :P
8. Ulubiony serial ?
- ,,Prawo Agaty'' , ,,Pierwsza Miłość''
9. lubisz książki fantastyczne czy może bardziej realistyczne ?
- Oba rodzaje lubię
10. Ulubiony przedmiot szkolny ?
- Angielski, wf
11. Hobby ?
- Śpiew i ogólne zajmowanie się muzyką
Pytania dla nominowanych :
1. Jak masz na imię?
2. Ile masz lat?
3. Skąd jesteś?
4. Ulubiony aktor/aktorka?
5. Ulubione blogi?
6. Jakiej muzyki słuchasz?
7. Masz rodzeństwo?
8. Od kiedy masz bloga?
9. Co skłoniło Cię do założenia bloga?
10. Nuta na dziś?
11. Ulubiony kolor?
Blogi które nominuję :
1.http://harry-is-a-monster.blogspot.com/
2.----------
3.----------
4.----------
5.------------
6.--------------
7.--------------
8.------------
9.---------
10.----------
11.--------
Jak zacznę czytać więcej blogów to więcej nominuję :D
Pytania :
1.Jak masz na imię?
- Ala
2. Ile masz lat?
-15
3. Czy jesteś podobna do swojej bohaterki / bohatera ?
- Pisząc imaginy myślę jak ja bym tam była czyli można powiedzieć, że jestem trochę podobna
4. Najlepszy film jaki obejrzałeś / łaś ?
- ,,Pan i Pani Smith'' oraz ,,Iluzja''
5. Ulubiony wykonawca ?
- Kamil Bednarek, LemON
6. Ulubione danie ?
- Łazanki, Lasagne
7. Którą porę roku preferujesz ?
- Latoo i jesień :P
8. Ulubiony serial ?
- ,,Prawo Agaty'' , ,,Pierwsza Miłość''
9. lubisz książki fantastyczne czy może bardziej realistyczne ?
- Oba rodzaje lubię
10. Ulubiony przedmiot szkolny ?
- Angielski, wf
11. Hobby ?
- Śpiew i ogólne zajmowanie się muzyką
Pytania dla nominowanych :
1. Jak masz na imię?
2. Ile masz lat?
3. Skąd jesteś?
4. Ulubiony aktor/aktorka?
5. Ulubione blogi?
6. Jakiej muzyki słuchasz?
7. Masz rodzeństwo?
8. Od kiedy masz bloga?
9. Co skłoniło Cię do założenia bloga?
10. Nuta na dziś?
11. Ulubiony kolor?
Blogi które nominuję :
1.http://harry-is-a-monster.blogspot.com/
2.----------
3.----------
4.----------
5.------------
6.--------------
7.--------------
8.------------
9.---------
10.----------
11.--------
Jak zacznę czytać więcej blogów to więcej nominuję :D
Z Zayn'em ^-^
Jak Wam to zacząć? Moja mama zmarła jak miałam 2 latka. Nie za bardzo ją pamiętam. Mieszkam razem z tatą, ale nie ma dla mnie za dużo czasu, bo ma własną firmę i dużo wyjeżdża. Mieszkam razem z ''prawą ręką'' taty i taką panią od wszystkiego. Dosłownie wszystkiego. Sprząta, gotuje, pomaga mi no i ogólnie robi takie te rzeczy domowe. Jutro mam swój pierwszy dzień w szkole. Wcześniej mieszkaliśmy w Ameryce, ale przeprowadziliśmy się do Londynu, bo kiedyś jak jeszcze żyła mama to tu mieszkaliśmy.
Pomimo tego, że zbliżamy się do jesieni to jest ciepło, a wręcz gorącooo. ugh.
Dochodziła 19:30 czas wychodzić. On pewnie nie chce abym się spóźniała, a wgl to było by nie ładne z mojej strony. Doszłam. Była 19:55. Zayn już czekał na mnie. Podeszliśmy do tablicy z filmami na dzisiejszy wieczór. Wybrałam film pod tytułem ,,Iluzja''. Kupiliśmy bilety, jakiś popcorn, nachosy i weszliśmy na salę kinową. Film bardzo ciekawy i wciągający. W połowie filmu poczułam jak Zayn mnie obejmuje. Oglądałam dalej, jednak on mi ciągle jakoś przeszkadzał. Albo bawił się moimi włosami, albo coś szeptał do ucha. Jednak po jakiś 20 minutach poczułam jego pocałunki. Wpierw za uchem. Potem szedł niżej. Był przy szyi i potem doszedł do ust. To było takie.. takie.. przyjemne. Czułam ciary przechodzące przez moje ciało. Po 5 minutach całowaliśmy się namiętnie. Nasze języki prowadziły ,,wojnę''. Ludzie się na nas dziwnie gapili. Stwierdziliśmy, ze skończymy to kiedy indziej. Dokończyliśmy oglądać film i poszliśmy po nim do domu Zayn'a. Jego rodzice gdzieś wyjechali więc on mieszkał na razie sam. Weszliśmy. Poszliśmy do jego pokoju. Rzucił mnie na łóżko i zaczął całować. Próbował zdjąć mi bluzkę i spodenki, ale nie pozwoliła, bo jeszcze go dobrze nie znałam. Wiem dziwne to, że pomimo tego, że poznałam go jakieś 12 godzin temu to się z nim całuję, ale no wiecie.. no on jest wokalistą zespołu, a ja lubię chłopaków, którzy grają i śpiewają w zespołach no i ten.. no i musiałam się zgodzić. Po godzinie stwierdziłam, że muszę wracać do domu. Odwiózł mnie. W samochodzie jeszcze raz się pocałowaliśmy i wysiadłam. Weszłam do domu, wzięłam szybki prysznic i poszłam spać. Z rana obudziłam się dosyć wcześnie. Spojrzałam na telefon, a tam był sms od Zayn'a, że chce się ze mną spotkać o 14. Wstałam ogarnęłam się i poszła na spotkanie. On tam wyją wielkie pudełko. Otworzył je. Zobaczyłam tam naszyjnik. Srebrny naszyjnik z jego imieniem. Zaczął mówić:
- Jeżeli chcesz ze mną chodzić i zrobić mi zaszczyt będąc moją dziewczyną zamknij pudełko - spojrzał się mi w oczy.
Stałam przez chwilę i zastanawiałam się co zrobić. Po chwili namysłu zamknęłam pudełko. Uśmiechnął się, złapał mnie i przytulił. Następnie otworzył pudełko, wyjął naszyjnik i zapiął mi go na szyi. Kochany, wymarzony, idealny chłopak. Czego mogę więcej chcieć? Niczego.
Tak więc tak potoczyło się moje życie i przygoda. Od czasu do czasu grywam z chłopakami, ale na co dzień to zajmuję się swoją karierą, a Zayn wspiera mnie i mówi mi codziennie, że jestem po to aby on mnie:
- szanował
- kochał
- przytulał
- pocieszał
- troszczył się o mnie
- dbał o moje bezpieczeństwo
- całował
- no i jeszcze raz mocno KOCHAŁ .. no ♥
***
Trochę się denerwuję. Dzisiaj idę do nowej szkoły. Poznam nowych ludzi, nowe sympatie, nowych wrogów i nowych przyjaciół. Szłam korytarzem i rozglądałam się na wszystkie strony świata. Muszę poznać nową szkołę. Stanęłam w pewnym momencie i wpatrzyłam się w jakiś obrazek. Stałam i próbowałam go zrozumieć. Ruszyłam dalej. Było dużo instrumentalistów, śpiewaków, artystów. Wiecie.. To jest taka szkoła dla utalentowanych. Ja niby ładnie śpiewam, ale nie mi to oceniać. Jakaś grupka chłopaków grała na korytarzu. Przystanęłam i słuchałam. Nagle jakiś inny debil na mnie wpadł. Wszystkie rzeczy z rąk mi wyleciały. Szybko kucnęłam i zaczęłam zbierać swoje rzeczy. On zrobił to samo. Nagle nasze dłonie się dotknęły. To był przyjemny dotyk. Taki delikatny a zarazem ciepły. Uniosłam głowę i spojrzałam mu w oczy. Były takie.. takie.. takie.. Brak słów by je opisać. Same/sami spójrzcie:
Czyż one nie dają takiego efektu, że się zakochujecie, zauroczacie lub wprowadzają was w stan hipnozy. Po chwili spojrzeń zaczął mówić:
- Cześć, jestem Zayn, Zayn Malik. Ty chyba jesteś nowa w tej szkole. Zaprowadzę Cię do klasy. A no i sorka za te potknięcie. - opuścił głowę, ale widziałam jego lekki uśmiech
- Tak jestem nowa. Nazywam się [T.I] . Mam lekcje teraz w sali 203 z panem Smith'em. - odpowiedziłam
- To tak samo jak. Czyli jesteśmy razem w klasie. Zajebiście. - jego oczy z wrażenia zrobiły się wielkie.
- Tak. Huura! - powiedziałam z sarkazmem
Objął mnie w pasie i zaczęliśmy iść do klasy. Dużo mi przy okazji opowiedział o szkole. Gdy doszliśmy pod klasę oznajmił:
- W ramach przeprosin zapraszam Cię dziś wieczorem do kina. Zobaczymy co grają i będziesz wyjątkowa bo jako jedyna będziesz mogła wybrać film, bo zawsze ja wybieram - zaśmiał się.
- Hmm.. Postaram się być, ale na którą? A tak po za tym to czuję się zaszczycona - też się zaśmiałam
- Na 20. Będę czekać w kinie. - powiedział i wszedł do klasy
Uśmiechnęłam się i poszłam za nim. Usiadłam, a on obok mnie. Pan Smith uczył nas jak poprawnie używa się głosu i takie tam nudy. Myślałam, ze zasnę. Po 45 minutach nudy poszłam na inne lekcje i tak aż do 15:30. Wróciłam do domu i poszłam do kuchni. Była tam Margarita. Podała mi obiad. Oznajmiłam jej że dzisiaj wieczorem wychodzę. Zjadłam obiad i poszłam do swojego pokoju wybierając strój. Co ubrać? Co ubrać? To pytanie błądziło mi po głowie. W końcu wybrałam odpowiedni strój.. chyba...
Chyba może być c'nie?Pomimo tego, że zbliżamy się do jesieni to jest ciepło, a wręcz gorącooo. ugh.
Dochodziła 19:30 czas wychodzić. On pewnie nie chce abym się spóźniała, a wgl to było by nie ładne z mojej strony. Doszłam. Była 19:55. Zayn już czekał na mnie. Podeszliśmy do tablicy z filmami na dzisiejszy wieczór. Wybrałam film pod tytułem ,,Iluzja''. Kupiliśmy bilety, jakiś popcorn, nachosy i weszliśmy na salę kinową. Film bardzo ciekawy i wciągający. W połowie filmu poczułam jak Zayn mnie obejmuje. Oglądałam dalej, jednak on mi ciągle jakoś przeszkadzał. Albo bawił się moimi włosami, albo coś szeptał do ucha. Jednak po jakiś 20 minutach poczułam jego pocałunki. Wpierw za uchem. Potem szedł niżej. Był przy szyi i potem doszedł do ust. To było takie.. takie.. przyjemne. Czułam ciary przechodzące przez moje ciało. Po 5 minutach całowaliśmy się namiętnie. Nasze języki prowadziły ,,wojnę''. Ludzie się na nas dziwnie gapili. Stwierdziliśmy, ze skończymy to kiedy indziej. Dokończyliśmy oglądać film i poszliśmy po nim do domu Zayn'a. Jego rodzice gdzieś wyjechali więc on mieszkał na razie sam. Weszliśmy. Poszliśmy do jego pokoju. Rzucił mnie na łóżko i zaczął całować. Próbował zdjąć mi bluzkę i spodenki, ale nie pozwoliła, bo jeszcze go dobrze nie znałam. Wiem dziwne to, że pomimo tego, że poznałam go jakieś 12 godzin temu to się z nim całuję, ale no wiecie.. no on jest wokalistą zespołu, a ja lubię chłopaków, którzy grają i śpiewają w zespołach no i ten.. no i musiałam się zgodzić. Po godzinie stwierdziłam, że muszę wracać do domu. Odwiózł mnie. W samochodzie jeszcze raz się pocałowaliśmy i wysiadłam. Weszłam do domu, wzięłam szybki prysznic i poszłam spać. Z rana obudziłam się dosyć wcześnie. Spojrzałam na telefon, a tam był sms od Zayn'a, że chce się ze mną spotkać o 14. Wstałam ogarnęłam się i poszła na spotkanie. On tam wyją wielkie pudełko. Otworzył je. Zobaczyłam tam naszyjnik. Srebrny naszyjnik z jego imieniem. Zaczął mówić:
- Jeżeli chcesz ze mną chodzić i zrobić mi zaszczyt będąc moją dziewczyną zamknij pudełko - spojrzał się mi w oczy.
Stałam przez chwilę i zastanawiałam się co zrobić. Po chwili namysłu zamknęłam pudełko. Uśmiechnął się, złapał mnie i przytulił. Następnie otworzył pudełko, wyjął naszyjnik i zapiął mi go na szyi. Kochany, wymarzony, idealny chłopak. Czego mogę więcej chcieć? Niczego.
Tak więc tak potoczyło się moje życie i przygoda. Od czasu do czasu grywam z chłopakami, ale na co dzień to zajmuję się swoją karierą, a Zayn wspiera mnie i mówi mi codziennie, że jestem po to aby on mnie:
- szanował
- kochał
- przytulał
- pocieszał
- troszczył się o mnie
- dbał o moje bezpieczeństwo
- całował
- no i jeszcze raz mocno KOCHAŁ .. no ♥
Subskrybuj:
Posty (Atom)